wtorek, 28 czerwca 2016

Człowiek ma tylko jedno życie. I właściwie ma obowiązek wykorzystać je najlepiej

W końcu coś ma się zmienić u mnie, dziś sytuacja pozwoliła na to abym stanęła twarzą w twarz z tym co od jakiegoś czasu wykańcza mnie psychicznie.
Spędziłam dziś dwie godziny na rozmowie z moją przełożoną, opowiedziałam jej wszystko, i wiecie co pozwoliła mi sama wybrać to co chcę robić nadal, ale nie odbyło się od ochrzanienia mnie a tylko dlatego, że nie powiedziałam jej wcześniej, o wszystkim. o tym, że to co robię aktualnie nie sprawia mi przyjemności a  tylko męczy.
Nasłuchałam się wiele miłych słów na mój temat od Niej, od ludzi z którymi miałam szansę pracować, ale swojego zdania nie zmieniłam, nawet po rozmowie i tym abym się przespała z całą sytuacją.
Dostałam szansę rok temu spróbowania czegoś nowego, mimo swojego młodego wieku byłam szanowana przez ludzi z którymi pracowałam nikt  z nich nigdy nie sprawił mi przykrości, nikt nigdy nie podważył mojego zdania tylko dlatego, że jestem młoda. I to było jedynym plusem. Wszystko inne tylko utwierdziło się w tym, że to nie dla mnie. Jestem za wrażliwą osobą, zawsze wykonywałam swoją pracę na 100% i również oczekiwałam tego od ludzi z którymi pracowałam, każda porażka, czy chociaż mały wytyczony NAM błąd sprawiał że brałam to wszystko do siebie.
I to wszystko mnie męczyło, dodatkowo doszło wiele fałszywych ludzi, którzy odwrócili się ode mnie tylko dlatego, że byłam wyżej niż inni. Nigdy o nic nie prosiłam, sami mnie znaleźli i poprosili dziś już wiem, że mogę robić wszystko tam ale nie nadaję się do "rządzenia grupą" jestem zbyt delikatną osobą, która ma świetny kontakt z grupą a czasami trzeba podejść do nich jak ktoś inny niż koleżanka ja nie potrafię.
Po tej rozmowie, jestem spokojniejsza, nadal będę czasami brała jakąś grupę w zastępstwie ale od jutra mam inne zajęcie.
Dodatkowo, wypisany mam już urlop. 

2 komentarze: