wtorek, 23 października 2018

chętnie złapię cie za rekę

Nie tak dawno pisałam o tym, że tak naprawdę my doprowadzamy do sytuacji kryzysowych w naszych związkach chociaż zawsze winą obarczamy drugą osobę. Pamiętam sama z wlasnego doświadczenia, jak się zachowywałam i jak to wpływało na nasze relacje. Ja swoje on swoje i powstawały nie jasne sytuacje. Postanowiłam to zmienić, zaczęłam doceniać Jego, wspierać, nie tylko krytykować ale również zasypywać komplementami czy miłymi słowami - które nie tylko ja jako Kobieta chciałaby słyszeć. I wiecie co? zaczęliśmy znów się doceniać, znów zaczęliśmy zachowywać się jak para, znów nie możemy się nacieszyć sobą, wciąż brakuje nam siebie wzajemni mimo, że nie widzimy się kilka godzin dopiero, słowo Kocham znow zagościło w naszym związku a wypowiedziane z ust ukochanej osoby sprawia, że na sercu robi się cieplej. Zaczęliśmy się wspierać, i na nowo rozmawiać o ważnych sprawach i tych mniej, potrzebujemy swoich rad a nie kolegi czy koleżanki (nie ukrywam ostatni czasy tak było) Może to zasługa długich jesiennych dni a  może najzwyczajniej w świecie brakowało nam docenienia ze strony drugiej osoby?