Gdybym tylko miała możliwość spakowałabym nas i wyjechała zagranicę ale jak dziś usłyszałam od Niego na to również przyjdzie czas:) najpierw nasze mniejsze i większe cele:) później kolejne kocham Go za Jego zorganizowanie, poważne decyzje, które od początku związku nam towarzyszą. Może nie zawsze udaję nam się wszystko ale jesteśmy tylko ludźmi i każdemu może coś się nie udać.
Nie udało nam się kilka rzeczy, nie wyszliśmy na tym dobrze ale jesteśmy bogatsi o nowe doświadczenia, i niezapomniane wspomnienia z których wciąż się śmiejemy gdy tylko przeglądamy zdjęcia w telefonie albo przypominamy sobie z głowy :)
Wiem, że kiedyś dojdą kolejne cele które będziemy realizować, mniejsze i większe ale nasze wspólne :)
Czekamy na walentynki z pustą głową bez żadnych pomysłów :)