piątek, 22 stycznia 2016

135

,,Zawsze celuj w księżyc, bo nawet jeśli nie trafisz, będziesz między gwiazdami".
Pamiętam początki naszego burzliwego zwiazku, wtedy ten cytat był często wypowiadany z Twoich ust.
Wyrył sobie w moim sercu małe miejsce i sprawił, że jest moim małym mottem. Naszym bo w końcu to nasz cytat to od Ciebie usłyszałam o nim pierwszy raz.
Za jakiś czas bedzie on w naszym małym chonorowym miejscu, żebyśmy zawsze o nim pamiętali będzie otwierał swymi słowami przygodę naszego zwiazku w formie fotografii.
Ostatni czasy często siedzę do późna, mam czas na chwilę aby zastanowić się nad wieloma sprawami. Zastanawiałam się czy to co dzieję sie z naszym życiem jest zwykłym przypadkiem czy po prostu tak jest nam pisane, że osoby które odgrywały ważna rolę w naszym życiu- odchodzą zostawiajac nas z wielką walizką złych doświadczeń aby ustąpić miejsce komuś innemu komuś kto zasługuje na to wszystko.
Pamiętam, jak powiedziałeś mi na naszym ostatnim spotkaniu, że "znajdę kogoś kto mnie prawdziwie pokocha, kogoś kto zatroszczy sie o mnie" miałeś racje, kurwa ten jeden raz miałeś rację. Mogłabym Ci za to podziękować, ale nie zrobię tego. Wiesz czego chciałabym? Usłyszeć od Ciebie tak wiele odpowiedzi na pytania które chciałabym Ci zadać chciałabym usłyszeć, że raz chociaż pomyślałeś przez mała chwilę, sekunde ale pomyślałeś spieprzyłem tego i żałuję!  Czułabym satysfakcje, cholerną dume i cudowne uczucia, że chociaż przez chwilę poczułeś sie tak jak-ja się czułam kiedy poszedłeś do tamtej.Są jeszcze chwile kiedy spotykamy się w tym samym miejscu, kiedy nasze oczy na jedną małą chwilę spojrzą na siebie o czym wtedy myślisz? Bo ja zastanawiam sie właśnie nad tym o czym myślisz wtedy? Widząc mnie z Nim SZCZĘŚLIWĄ! Widzisz nas Ty widzę ja, jak spogladasz, widzi On czuje to gdy jego palce mocniej ściskają moje zaznacza, że On jest tam ze mną widzą znajomi z którymi jestem o czym wtedy do cholery myslisz? Chciałabym kiedyś usiąść z Tobą przy jednym stoliku wypić nawet z Tobą moją ulubioną herbate i zadać tak wiele pytań, na które kiedyś bałam sie odpowiedzi dziś chciałabym usłyszeć wiesz z czego jeszcze mam satysfakcję? Że od naszego zwiazku minęło prawie 5 lat a Ty przez te 5 lat byłeś tylko w jednym zwiazku przez jeden krótki miesiac z Nią z dziewczyną dla ktorej zostawiles mnie mówiąc że ma w sobie to coś czego ja nie miałam.Stojąc twarzą w twarz z Tobą nie czułabym nic, po za wdzięcznością, że wszystko obróciło sie w całkiem innym kierunku że Bóg postawił na mojej drodze kogoś kto potrafi mnie kochac, kto troszczy sie o mnie każdego dnia, kto małymi krokami sprawiał że odbudowwałam zaufanie, kogoś kto nie odstawił mnie dla kolegów w kąt tylko wręcz przeciwnie postawił na pierwszym miejscu, kogoś kto nie planował ze mną wspólnego dnia,czy weekendu tylko wakacje albo małą przyszłość. Ktoś kto uświadomił mi, że nie jest tylko moim chłopakiem, kochankiem ale również przyjacielem. Kogoś kto jak spieprzył sprawę to przyszedł i powiedział "zjebałem " prosze o wybaczenie a nie poszedł do innej. Kogoś kto wytrzymuje ze mną nawet gdy jestem nieznośna, kogoś kogo pytam czy chce mandarynke a on odpowiada, że nie. Ale jak obiore to on i tak ją zjada:)Bo na tym polega miłość aby być z kimś zawsze nie tylko w tych dobrych chwilach, ale żebyś miała tą pewność że nawet jak macie ciche dni to możesz przyjść bo wiesz, że jest tyle że troche zły ale jest! W sumie to mogę Ci podziękować bo dzięki temu mam przy sobie coś bardzo ważnego dla mnie !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz