wtorek, 26 grudnia 2017

152

Za nami kolejna wspólna Wigilia, nie wyobrażam sobie tego dnia, bez Niego nie teraz, nie po tych wszystkich latach kiedy po każdej kolacji czekałam aż przyjedzie albo ja pojadę do Niego. Zauważyłam, że od dwóch lat czekam z niecierpliwością na chwile kiedy odejdę od stołu, zabiorę prezent dla Niego i będę mogła złożyć mu życzenia, czas kiedy dzielimy się opłatkiem, może tak bardzo jest dla mnie ważna ta chwilą bo życzenia, słowa które sobie mówimy są prawdziwe, nie są przemyślane i oklepane jak u Wszystkich te od Niego płyną z serca i są do nas, może to dziwne ale Dopiero przy nim czuję magię Świąt, to przy życzeniach od Niego walczę aby łzy nie zalały mi twarzy, to idąc z Nim na pasterkę i śpiewając kolędy czuję że jestem tu gdzie powinnam być , przy osobie z którą powinnam być. I mimo,że kłócimy się często, mimo że nie zawsze jest po naszej myśli to wiem , że jak i mi tak i jemu cholernie zależy i każde z nas skoczy za drugim w ogień. Przed nami same piękne chwilę, kolejny wspólny Sylwester, kolejny wspólny rok za 23dni jedziemy spełnić moje marzenie, już nie mogę się doczekać bo wiem że będzie pięknie 😍

poniedziałek, 11 grudnia 2017

151

Przed nami zaraz kolejne święta w sumie to już nie wiem, które ale czy to ważne? Czy ważne jest który rok zasiadamy razem do stołu? Czy to ważne który rok z rzędu dzielimy się opłatkiem? Czy to ważne który raz składa mi życzenia? Nie to nie jest ważne. Ważniejsze jest to że po raz kolejny, że daliśmy radę przetrwać kolejne dni kolejny wspólny rok który nie zawsze jest tak kolorowy jak na tych wszystkich instastorach które codziennie oglądam. Czasami oglądając te krótkie filmiki widzę jak idealne życie mają Ci ludzie, jacy są wypoczeci mimo że dziecko robiło im pobudkę co 2 h jak czysto mają w mieszkaniu po mimo 2 dzieci które biegają z prędkością światła, jak idealnego mają partnera który codziennie zasypuje ich mnóstwem czułych słówek , który przynajmniej raz w tygodniu przynosi kwiaty które zaraz lądują na Instagramie z dopiskiem"taka niespodzianka od mojego misiaczka" te wszystkie piękne blogowiczki z perfekcyjnym makijażem nawet na siłowni, i w tych cudownych sukienkach przygotowujących posiłki dla swoich rodzin. To wszystko jest takie idealne wręcz nie możliwe.
Czy im zazdroszczę? Czasami, też chciałabym wstać z łóżka i od razu zarażać uśmiechem chcoiaz wiem że nie zawsze jest mi do śmiechu zwłaszcza gdy na dworze jeszcze noc a zegarek wskazuje 5 rano a ja? Ja muszę wstać do Pracy. I może nie mam tak idealnego insta życia. Ale mam coś lepszego, coś ważniejszego mam pracę która mnie poniekąd satysfakcjonuje, mam zdrowie które w większości mnie nie zawodzi, mam rodzinę , dom który nie zawsze jest wysprzątany na błysk, mam Jego i może nie codziennie mi przynosi bukiety róż ale zawsze się o mnie martwi. I czuwa abym bezpiecznie dotarła do domu po pracy, mam kogoś kto czeka cieprliwe aż dam znać że wróciłam, kogoś kto codziennie wita mnie wiadomością "miłego dnia kochanie, i żegna "jedź ostrożnie i daj znać jak dojedziesz będę czekał" to właśnie te małe gesty sprawiają że kocham Go jeszcze mocniej:)