środa, 1 lutego 2023

JEDNO Słowo

Wiesz co jest najgorsze w byciu starsza siostrą? 
Najgorsze co może być to czuć się za nich odpowiedzialna -czuć,że za każdym razem jak coś się dzieje to przeżywasz to tak jakby chodziło o Twoje własne dzieci. Zauważyłam już to wiele lat temu, ale tak bardzo jest to zauważalne kiedy każde z nas wyszło z domu. 
Jest to cholernie ciężki. Przekonałam sie o tym teraz kiedy czekaliśmy wszyscy na wyniki mamy. Kiedy towarzyszył nam strach, stres, płacz, niewiedza, pytanie "dlaczego akurat my" .
Każde z nas przeżywało to na swój sposób, niby każdy się trzymał , każdy pokazywał że jest dobrze ale gdy tylko zaczynaliśmy temat widać było wszystko, serce mnie bolało jak widziałam jak mój młodszy brat się martwi, wiedziałam, że przed nimi muszę pokazać że jestem silniejsza bo jestem starszą siostrą.  I kiedy im mówiłam "będzie dobrze" "nie przejmujcie się " kiedy widziałam i czułam ich strach ja musiałam pokazać żeby się nie bali. Też się bałam cholernie się bałam.  Wchodząc do domu rozpadalam się na kawałki, nie dawałam rady być tą  silną, nie potrafiłam siedzieć i czekać bezczynnie. W domu mogłam być tą która też czuję, która się boi, która jest tak samo słaba jak oni, która boi się bardziej nawet niż oni bo wiedziałam, że muszę się bać również za nich żeby im było lżej. To był jeden z najgorszych weekendów jaki miałam w życiu. Tak naprawdę 4 dni stresu, nerwów i płaczu. I ta podświadomość , że jest weekend a Ty nic nie możesz zrobić, nie możesz nigdzie zadzwonić musisz czekać... A to czekanie jest najgorsze. 
To ile razy w ciągu tych czterech dni byłam słaba , ile razy płakałam w ramionach męża nie zliczę. 
 Dziś chociaż wiemy jak jedno zdanie lekarza może zmienić życie ludzkie...
Na szczęście wyniki okazały się dobre a my mogliśmy odetchnąć z ulgą. 

( Post jest dodany dużo później ) po prostu zastanawiałam się czy potrzebuje tego tutaj ale wiem, że potrzebuje.