piątek, 8 stycznia 2016

129

Boli, że nie potrafisz przyznać mi racji, i uparcie stoisz zawsze za swoim.
Przykre, ze nie można nic Ci powiedzieć i trzeba uważać na słowa, wkurza mnie, ze gdy ja uciekam od rozmowy to potrafisz mi to zarzucić. Boli, że uciekasz od rozmowy wtedy kiedy najbardziej tego potrzebuje, ze zostawiasz to na kolejny dzień wiedząc, ze przemilcze to gdy usłyszę od Ciebie "przepraszam " wiesz doskonale,że nie potrafie Ci sie wyrwać z ramion i uchronić od pocałunku mimo,że całą droge wmawiam sobie że dam radę nie ulegnę. Jestem zła na siebie,że nie mam na tyle siły aby nie odezwac się, ale dziś pokaże Ci, będę milczała zrób w koncu ten pieprzony krok i pokaż, że potrafisz wyciągnąć pierwszy dłoń, pokaż że rozumiesz doskonale to że sprawiasz mi ból swoim zachowaniem.
Doskonale wiesz, że nie potrafie pójść spokojnie spać kiedy miedzy nami nie jest ok. Mimo wszystko nic nie robisz w tym kierunku.
A czy ja wymagam od Ciebie zbyt wiele? Potrzebuje tylko chwili rozmowy, zrozumienia nic więcej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz