poniedziałek, 28 listopada 2016

104.

"Chcę Cię. Z każdą wadą. Z każdą zaletą. Z głupimi pytaniami. Z wszystkimi przyzwyczajeniami. Z każdym nawykiem. Z wszystkimi grymasami na twarzy. Z marudzeniem. I wszystkimi nieodkrytymi myślami. Chcę Cię. Nawet, gdy ciężko ze sobą wytrzymać. Gdy obrażamy się na siebie na chwilę. Chcę Cię. Z całym ciężkim bagażem jaki nosisz. Z każdym przytuleniem, nawet gdy mówię, że nie chcę. Z cierpliwością. I kiedy jej już brakuje. Chcę Cię. Gdy się budzę. I gdy zasypiam. Gdy dzwonisz z pytaniem za ile będę gotowa. Gdy męczysz mnie swoim gadaniem. Chcę cię. Z najmniejszymi gestami. Chcę Cię ze wszystkim, bo bez tego wszystkiego nie byłbyś już taki mój."

Zostało równo 50 dni do naszej czwartej rocznicy, dla jednych to sporo czasu dla mnie o wiele za mało każdego dnia zastanawiam się jak to się stało, że lada dzień znów będziemy świętować nie pierwszą, nie drugą, nie trzecią a już czwartą. Analizuje w głowie każdy dzień, każdą wspólną chwilę spędzoną w swoim towarzystwie, każde wakacje, każdą kłótnie. Każde Twoje wsparcie i przywrócenie mnie na ziemię. To już prawie cztery lata tyle miesięcy wspólnej podróży w przyszłość, tak wiele minęło a mi wciąż w głowie pierwsze wiadomości, takie niezobowiązujące, pierwsze spotkanie takie koleżeńskie. A dziś? Dziś jesteśmy całkiem innymi ludźmi starszymi, kochającymi się, znającymi się na wylot. Każde z nas skoczyłoby za drugą osobą w ogień gdyby była taka potrzeba, ktoś może powiedzieć co my przeszliśmy - racja nic takiego, ale życie w naszym 4 letnim związku wystawiło nas na próbę każde z nas musiało coś w drugiej osobie zaakceptować coś co może kiedyś przyczynić się na resztę życia na życie naszych dzieci.
Jesteśmy parą jak każda inna, kochamy się i kłócimy, ale nigdy nie zwątpiliśmy w to co razem stworzyliśmy a stworzyliśmy dużo - wszystko od podstaw, nikt nam nie pomagał, nikt nie dążył do tego po prostu małymi krokami a może i nawet sporymi w jednej chwili postawiliśmy wszystko na jedną kartę i zaryzykowaliśmy nie znając się prawie w ogóle.
Mamy plany, mamy marzenia ale wiem że na to przyjdzie jeszcze czas. Przed nami najlepszy czas czas beztroskiego życia, poznawania się wciąż jeszcze.

2 komentarze:

  1. Piękne i życiowe, znów jak czytałam widziałam siebie i swoje zycie :) Genialne!

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń