sobota, 25 marca 2017

128

Uwielbiam kiedy zasypiam w Jego ramionach po całym tygodniu pracy, obowiązków mogę przytulić się bez rzadnego później,  kiedy indziej. Mam w końcu teraz, już. Kiedy w nocy spiąc czuje jak całuję mnie w czoło, kiedy przykrywa mnie kołdrą i sobą, i nawet kiedy pół nocy śpię odkryta bo postanowił nie dzielić się ze mną, kiedy glaszcze mnie po głowie jak malutkie dziecko wtedy też to uwielbiam. Ale najbardziej kiedy wstając widzę Jego uśmiech którym mnie wita. Mój weekend zaczął się cudownie,  zresztą moje życie wraz z przyjściem wiosny nabrało kolorów wszystko się układa a ja, ja jestem szczęśliwa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz