środa, 4 stycznia 2023

Rok 2022.

Nigdy nie lubiłam tworzyć takich podsumowań całorocznych. Nie przepadam, za wracaniem do tych wszystkich momentów dobrych i złych i zostawianiem ich pod jednym zdjęciem może po prostu dlatego, że większość tych wspomnień zostawiam w głowie niż w telefonicznym albumie ? Nie wiem. 
Jestem tu bardzo długo w sumie przez większość mojego związku ba można powiedzieć że przez cały mój związek z P. Nie jestem regularnie, jestem kiedy tego potrzebuje a może po prostu nie potrafię już pisać, tak jak robiłam to kiedyś? Może człowiek dorosł, może wie że nie wszystko tak naprawdę jest tu anonimowe. Nie wiem. Czasami mi brakuje takiej łatwości w pisaniu - siadam i pisze to co czuje co mi leży...
Rok 2022. Powtórzę się jak zapewne wiele ludzi - kiedy on zleciał. Sama nie wiem zeszłoroczna zima przeleciała w mgnieniu oka nam dokładając kolejny wspólny rok razem, w zamian zostawiając kolejne wspomnienia z pięknego i przede wszystkim "Naszego" Karpacza, który już zawsze będzie nam się kojarzył z dniem kiedy powiedziałam "TAK" (a tak serio moje tak brzmiało "no dobra " )
Luty był jak mrugnięcie okiem przynosząc nam marzec miesiąc gdy wszystko budzi się do życia, przyniósł nam nadzieję - która równie szybko zabrał. Kwiecień to miesiąc spokoju, planów na zbliżające się święta, wspaniałe wesele na które mieliśmy okazję pójść i świetnie się bawić w gronie znajomych. 
Maj -piekny maj wraz z zapachem bzu, i piwoni maj miesiąc który zawsze miał być naszym miesiącem ślubu od kiedy pamiętam marzyłam o ślubie w maju. Ja idącą do ołtarza w pięknym majowym wianku. Czerwiec to czas wyjazdów dużych i małych początkiem tego miesiąca ruszyłam na babski wypad do Karpacza z rodzinką chodź z początku bałam się tego wyjazdu tak ostatecznie uważam że było mega super drinki, piękne krajobrazy, rozmowy, śmiechy tego było mi potrzeba, czerwiec to również czas kiedy postanowiliśmy zaczerpnąć trochę miasta i ruszyliśmy na dwudniowy wyjazd do Warszawy, zahaczając o chrzciny bliźniaków. Czym nas zachwyciła Warszawa ? Pieknymi Kamieniczkami,  dużą ilością parkingów bezpłatnych w weekendy i wręcz idealna pogodą. Chętnie wróciłabym tam w letni wieczór zobaczyć życie nocne. Tymczasem wracamy do Lipca który dostarczył mi kolejnego roku życia , urlopu który jak nad naszym polskim morzem był bardzo upalny nawet aż za bardzo, dostarczył mnóstwo wspomnień ze znajomymi, imprez plenerowych, nocek pod namiotami , wspólnego czasu, który był taki wyjątkowy i bardzo nam potrzebny po tych wszystkich miesiącach pracy. Dał kolejna nadzieję...która również szybko zabrał. 
Sierpień tu skupiliśmy się na naszej pierwszej rocznicy ślubu organizując uroczysty obiad poprzedzający  mszą świętą. Ten dzień był wyjątkowy spędziliśmy go z najbliższymi dla nas osobami, zdmuchneliśmy kolejna świeczkę na naszym torcie życząc sobie kolejnego tak pięknego roku razem, życząc to na co tak czekaliśmy.
W sierpniu również zaczęłam planować z dziewczynami baby Shower naszej koleżanki i z racji, że czerwcowy wypad w góry byl udany również zaplanowaliśmy kolejny wyjazd urodzinowy mojej mamy. Mimo, że urodziny kończyły sierpniem my czekaliśmy na pierwszy weekend Września -ktory przyniósł wyjazd niespodziankę dla Mojej mamy. Myślę, że całe przedsięwzięcie było super zaplanowane niespodzianka się udała a co najlepsze my powtarzając w tym samym babskim składzie wyjazd mogliśmy spędzić jeden dzień na totalnym chillu w spa. Pamiętam do dziś, że żadna nie chciała wracać do domu. 
Baby Shower pierwsza moja w życiu impreza i chociaż nigdy nie myślałam, że to powiem to właśnie po tej imprezce stwierdziłam że również kiedyś chciałabym coś takiego przeżyć. 
Październik czas kiedy doszłam do takiego punktu w swoim życiu, że musiałam usiąść i się nad nim zastanowić miesiąc w którym stwierdziłam że jestem wypalona w swojej pracy i potrzebuje zmian. 
Na tym się skończyło.
Listopad wjechał z ciepłymi herbatami, pierwszymi książkami czytanymi pod kocem , planami na kolejny rok, zbliżając nas do najbardziej magicznego miesiąca w roku.
Grudzień to drugie nasze święta, hektolitry zimowych herbat pitych wspólnie, czas szukania prezentów, czas magi , w grudniu odbyliśmy chyba najwięcej randek do kin, knajpek spędzając ten czas razem. Dał pomysły na podróże w 2023 roku. Zakończył wszystko super Sylwestrem dając nam kolejny czysty rok który od nas zależy jak go zapiszemy.

Czego mogę nam życzyć zdrówka, i tego na co najbardziej czekamy. Życzę nam nadziei na lepsze jutro, na piękniejszy czas . 



3 komentarze:

  1. Kochana w końcu nauczyłam się jak komentować 😉 od kilku dni tak czytam wpisy dawniejsze i te nowsze i podsumuje to tak: Ty masz dar do pisania! Kiedyś na blogu nie aż tak. Ale tu to jest po prostu wow. Pięknie Ci to wychodzi. Aż chce się więcej ❤️ cieszę się że będzie mi dane czytać 😘

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha ja rzadko komentowałam to bo kiedyś głównie był to mój pamiętnik do którego miał dostęp tylko ktoś kto mnie jakimś cudem tu znalazł. Teraz rzadko coś tu dodawałam nie wiem jakoś tak wyszło zwłaszcza że widzisz jaka jest rozbieżność w datach. Teraz mam w planach tu zaglądać częściej ogólnie lubię tu pisać, zwłaszcza późnymi wieczorami lubiłam i lubię często wracać do tych wpisów i widzieć że tak naprawdę nic się nie zmieniło, a jak zmieniło to na jeszcze lepsze . A mi bardzo miło czytać tak miłe słowa :-*

    OdpowiedzUsuń