środa, 24 grudnia 2014

Bo życie to największy Dar ze wszystkich cudów!


Witam wszystkich, którzy od czasu do czasu poświęcą mojej skromnej osóbce chwilkę.
Postanowiłam ponownie wrócić do prowadzenia bloga, nie wiem jak długo będę go kontynuowała i jak często będą pojawiały się jakieś notki, ale postaram się opisywać chociaż namiastkę tego co dzieje się w moim życiu.
Jak już wspomniałam nie jest to mój pierwszy blog, więc wiem co z czym tutaj się "je" chyba;D
Może zacznę od przedstawienia się  dla jednych będę nieznaną osobą, dla drugich znajomą z kilku portali społecznościowych. Rodzice nadali mi prawie 20 lat temu imię Małgorzata chodź w ogóle ono mi się nie podoba pod żadnym zdrobnieniem, ale trudno nie będę zmieniała imienia tylko dlatego że mi się nie podoba prawda? Za kilka dni będę już dwudziestoletnią kobitką, kurcze a dopiero co czekałam na osiemnaste urodziny, ale trudno lata lecą czy wy też nie lubicie jak co rok dochodzi kolejna liczba lat?
Jestem z natury szatynką, o zielonych oczach i szczupłej budowie ciała, od dwóch lat panuje u mnie szał na rudy więc jakiegoś czasu do rudych należałam;). Od 17miesięcy mam cudownego mężczyznę,który sprawia że każdy dzień jest wyjątkowym nawet jeżeli nie mogę Go przy sobie mieć, to dzięki Niemu zrozumiałam, że nie trzeba mieć pięknej figury żeby być kochanym, a to co mamy w serduszku. Skończyłam technikum turystycznie właśnie odbywam egzaminy jutro ostatni już przede mną mam nadzieję że wszystko będzie ok.
No to na tyle jak na pierwszą notkę. Zajrzę tutaj za kilka dni a może jutro. A Wam jak minął dzisiejszy dzień? Macie jakieś plany na wakacje?

Mogła w nich wyczytać podziw, pragnienie, czułość, a nade wszystko - miłość, której nie bał się okazać. Pomyślała, że jest to chyba największy przejaw odwagi u mężczyzny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz