czwartek, 19 lutego 2015

"Czytanie dobrych książek jest niczym rozmowa z najwspanialszymi ludźmi minionych czasów"

Od małego myślałam że rysowanie jest moją największą pasją po moim domu walały się wciąż porozrzucane kredki, flamastry, kartki, zeszyty w których wciąż coś nowego powstawało nawet gdzieś jeszcze wiele zakurzonych rysunków z dzieciństwa leży na strychu . Uwielbiałam rysować, jeszcze z rok temu rysowałam jak mi się nudziło nie rysowałam jakiś portretów, zwyczajne obrazki z bajek, czy komiksów. Dziś nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz miałam kartkę, i ołówek w ręku. po tym wszystkim przeniosłam się na bloga, pisałam tam wszystko to co czuje, co mi sprawiało radość\ przykrość zarzucałam i wypowiadałam się na tematy które mnie ciekawiły, dziś prowadzę bloga ale jest niczym w porównaniu do tamtego który został skasowany czasami tego żałuje, bo jakoś teraz trudno zrobić mi z obecnego coś podobnego do tamtego;)

Książki to jest chyba moja pasja  ta najważniejsza, która towarzyszy mi od 1 klasy podstawówki (kiedy tylko płynnie nauczyłam się czytać) uwielbiam książki mam swoje gatunki, pisarzy których lubię i do których wracam. Czasami Moja babcia śmiała się jak widziała mnie zmęczoną po pracy w wakacje z reklamówką pełną nowych książek które miałam zamiar przeczytać w wolnej chwili;) ale mi żadne zmęczenie nie przeszkadzało wystarczyło, że w moim domu pojawiały się nowe książki które zamierzałam przeczytać jak najszybciej.
Trudno mi powiedzieć ile przez te wszystkie lata przewinęło się książek przez moje ręce. Nie wiem czy było ich setki, tysiące? trudno mi odpowiedzieć na pewno bardzo sporo;) pamiętam swoją pierwszą książkę, którą przeczytałam już sama i nawet ja rozumiałam były to Dzieci z Bullerbyn miałam wtedy iść do drugiej klasy podstawówki;) w swoim życiu przeczytałam ją już kilka razy siostrze, bratu kiedyś zapewne swoim dzieciom będę ją czytać;)

Uwielbiam zapach staroci (książkowych oczywiście :D), nowości mniej. Takie pożółkłe strony są dla mnie o wiele bardziej atrakcyjne niż biały, nowiutki papier. Książka z biblioteki, która ma już kilkadziesiąt lat niesie ze sobą jakąś historię. Czytana i dotykana przez tyle osób napawa tylko ciekawością. Dlatego pewnie tak chętnie wypżyczam książki, niż kupuje w księgarni.

Nie czytam dwa razy tej samej książki bo wiem że jest tysiące a może miliony biliony innych książek, które jeszcze nie czytałam i zapewne wszystkich nie przeczytam. Dwie książki, do których wróciłam była "Jesień cudów", i Ps kocham Cię" Nie czytam romansideł tak zwanych Harlekinów ponieważ nerwica mnie bierze przy tym zdecydowanie wole kryminały, oraz wszystkie książki Nory Roberts zaczynając książki stanowiące połączenie romansu, powieści przygodowej, sensacyjnej i obyczajowej. Nie czytam komiksów.

Nigdy nie lubiłam czytać lektur, a za książkami wręcz przepadam.Nie wiem co one mają w sobie, że tak odpychają człowieka na samą myśl a co dopiero wziąć do ręki i coś z niej przeczytać. W szkole podstawowej czytałam lektury, idąc z roku na rok dalej zakres przeczytanych lektur zwężał się, będąc w szkole średniej ograniczyło się do czytania streszczeń, robienia internetowych notatek, a wszystko dzięki lekturze POTOP, która tak mnie zanudziła po 3 pierwszych kartkach, że aż zasnęłam.

Ostatnią moją przeczytaną książką była "Ogródk Kamili" i jej kontynuacja "Zacisze Gosi" Jest jeszcze trzecia część ale niestety nie posiadam jej chwilowo;) Zachęcam wszystkich do przeczytania bo jest naprawdę wciągająca.
~~~~~~~~~~~~~~~
Kamila marzy o prawdziwej miłości, własnym domu i różanym ogrodzie.
Jednak los nie jest dla niej łaskawy. Ukochany mężczyzna niespodziewanie znika, zostawiając za sobą pustkę, ból i tajemnicę, zamiast domu jest małe mieszkanko, a ogród kwitnie tylko w wyobraźni. Przed pogrążeniem się w rozpaczy ratuje Kamilę ukochana ciocia i wiara w to, że marzenia się spełniają.
Kamila, bliska utraty nadziei, że kiedyś i dla niej zaświeci słońce, otrzymuje niespodziewany dar od losu. Przedwojenna willa z uliczki Leśnych Dzwonków jest miejscem, o jakim marzyła. Zupełnie jakby ktoś czytał jej w myślach…
Kiedy Kamila zamieszkała w przedwojennej willi z pięknym różanym ogrodem, poczuła, że wreszcie uśmiechnęło się do niej szczęście. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wszystko zaczęło się układać: odnalazła swoje miejsce na ziemi, poznała wspaniałego mężczyznę, a z sąsiadką, Gosią, połączyła ją prawdziwa przyjaźń.
Jednak los jest przewrotny i nad przyjaciółkami z uliczki Leśnych Dzwonków znów zbierają się czarne chmury.
Związek Kamili z Łukaszem zostaje wystawiony na poważną próbę. Do Gosi zaś nieoczekiwanie powraca przeszłość. Czy były mąż okaże się godny zaufania? I jaką rolę w jej życiu odegra Jakub, którego mroczną tajemnicę poznaje Kamila?
„Zacisze Gosi” to kolejna - po bestsellerowym „Ogrodzie Kamili” - powieść z kwiatowej trylogii” Katarzyny Michalak, autorki, którą pokochały polskie czytelniczki. Ciąg dalszy tej niezwykłej, wzruszającej historii o przyjaźni i miłości, poznacie w książce „Przystań Julii”, następnej powieści w serii. 



~~~~~~~~~~~~~~~

Dziś od rana , ktoś mnie śmiał budzić ale gdy tylko usłyszałam w słuchawce "Dzień Dobry Kochanie" To nawet godzina 10 rano nie była taka zła na pobudkę;)
Dziś gotujemy, i bierzemy się za paznokcie;)

2 komentarze:

  1. Mam nadal sesję, straszni mi brakuje luźnych popołudni pod kocykiem z herbatą i dobrą książką :) Odpłynąć... przenieść się w inny wymiar... oj :)


    www.malasosza.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. OOO mi w tym tygodniu i poprzednim też brakuje tego czasu;) Mam nadzieję że z dnia na dzień będzie lepiej;)

    OdpowiedzUsuń