wtorek, 17 lutego 2015

Walentynki. Dzień jak każdy inny dla ludzi którzy się kochają.

Najgorzej chyba u mnie zawsze jest z nadaniem odpowiedniego tytułu danej notce, i ze złożeniem kilku słów w zdanie. Co raz częściej zastanawiam się nad naszą przyszłością w tym kraju- naszą mam na myśli wszystkich młodych ludzi,bo gdyby się tak zastanowić to wyliczając chociażby 29 osób z mojej klasy może 5 pracuje gdzieś a co z resztą  którzy po skończonej szkole, studiach nie mogą znaleźć pracy i emigrują do innych państw w szukaniu lepszego życia. Zostawiają tutaj całą swoją młodość, rodziny, znajomych wyjeżdżając w nieznane z myślą że "tam będzie lepiej". Kilka razy zastanawiałam się nad wyjazdem, bo w sumie nic mnie tutaj nie trzyma, bo co znajomi? rodzina mamy telefony, internet , znajomi tam też będą,prędzej czy później ale jednak coś zatrzymuje coś nie pozwala odciąć pępowiny spakować walizek i wyjechać w nieznane za czymś co być może polepszy nasze dotychczasowe życie, co pozwoli wystartować MI jako młodej osobie która zamierza w przyszłości założyć rodzinę, zbudować dom, znaleźć pracę, bo czy tego wszystkiego dorobię się mieszkając tutaj? Nie mówię o małej wiosce do której nie ma żadnego dojazdu ale ogólnie o naszym kraju czy za miesięczną pensję można wyżyć, odłożyć na dom, wakacje, i żyć jak najlepiej? Zastanówmy się a odpowiedz znajdziemy na to pytanie sami...


Młodzi już opuszczają kraj.
A to dowodzi jedynie temu, że rządzi tu hajs.
Każdy dzień ma ten gorzki smak


U nas wszystko, gra, mimo "małej" sprzeczki miłość kwitnie. Walentynki spędziliśmy w swoim towarzystwie na małym wyjeździe, przy dobrym winku;)
Po woli przygotowujemy się do wiosennego planu. Jeżeli nam to nie wypali będziemy wtedy pakować walizki;)
Jutro jedziemy wyznaczyć egzamin na samą myśl, że jestem już tak blisko mety skręca mnie w żołądku.
już jutro zleci nam kolejny miesiąc razem 25;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz