wtorek, 9 czerwca 2015

A wiem, że kiedyś o mnie pomyślisz. Może przez minutę, sekundę? Ale pomyślisz przez ten ułamek czasu. Będę jedyną myślą w Twojej głowie.

 A wiem, że kiedyś o mnie pomyślisz. Może przez minutę, sekundę? Ale pomyślisz przez ten ułamek czasu. Będę jedyną myślą w Twojej głowie. Może wtedy będziesz palił szluga za blokiem? Może będziesz leżał i próbował zasnąć? A może będziesz z nią? Wtedy przeleci Ci przed oczami wszystko, nasze wspólnie przeżyte chwile, spotkania, gesty. Ja wiem, że wtedy zatęsknisz.


 I pomyśleć, że byliśmy razem na tym samym zjeździe,wśród 75tysiącami ludzi byłeś Ty, nie widziałam Cię ale wiem,że byłeś. Może to i dobrze...że nasze spojrzenia nie spotkały się, może to i dobrze, że nie wiesz o tym, że ja również zaczęłam jeździć na tego typu spotkania. Przecież nigdy nie odważyłam się jechać z Tobą, mimo, że często mnie namawiałeś, może to i dobrze a może nie? Może chciałabym abyś zobaczył, że też jestem tam, że jeżdżę z Nim bo chcę tego.
Nasz czas już dawno się skończył, wygasło wszystko, każdy z nas idzie swoją ścieżką życia. Już nasze spojrzenia nie mijają się wśród przechodni, już nie dążymy razem do tego samego miejsca, znajomi już też nie są Ci sami.Może czasami, jeszcze gdzieś się miniemy, przelotnie, wśród wielu ludzi, na chwilę, na sekundę nasze oczy się spotkają... ale nie ma w nich nic pustka,bezbarwność i takie małe ukucie w sercu, to tak jakbyś mijał obcą osobę na ulicy która nie znaczy dla Ciebie nic, osoba która być może jest jedną z x osób mijanych, ale gdzieś w pamięci odtwarza ci się rysopis kogoś kogo znałeś już kiedyś o podobnej twarzy, uśmiechu oczach.
_________________________________________________________________________________
Od samego rana niebo u nas zachmurzone, i deszczowe w sumie to nawet z domu nie chce się wychodzić.
Po tych pięknych i upalnych dniach przyszła deszczowa i zimna pora co daje się we znaki i spadek temperatury od razu dało się odczuć. Z racji tego, że zaniosło się u nas a dobre, i ciągle pada postanowiłam zrobić sobie wolne, nie mam zamiaru moknąć, zwłaszcza że nic sensownego w pracy nie robimy.
A dzisiejszy dzień wykorzystam jakoś sympatycznie zastanawiam się nad zakupami- brakuje mi jeszcze butów na wesele, i kilku dodatków, pokończyły mi się kosmetyki, może jakąś bluzeczkę dokupilibyśmy więc dzisiejszy dzień jest chyba idealnym  aby pobuszować po sklepowych półkach i wyszukać jakiś cudeniek.
Mam jeszcze farbowanie w planach ale tu jest wszystko pod znakiem zapytania, bo nie wiem czy teraz czy dopiero za jakieś 2 tygodnie przed samym weselem.
W domu czeka na mnie fajny zestaw książek, więc może z cieplutką herbatką przysiądę do którejś z nich.
Paznokcie i włosy również nie pogardziły by jakąś miłą kuracją a połączenie to z długa i ciepłą kąpielą byłoby najlepszym rozwiązaniem jak i dla nich tak i dla mnie samej.
No i jeszcze jedno, może spotkam się dziś z Darią.
Zobaczymy na chwilę obecną przemawiają do mnie te zakupy:) ponieważ czuje że dziś mogę coś fajnego upolować:)
Wczoraj pisałam sobie z M.i okazało się, że nocleg mamy zagwarantowany zaraz po weselu i sami nie musimy szukać, więc stwierdziliśmy z P że pieniądze które mieliśmy wydać na prywatny nocleg zostaną wykorzystane na jakiś fajny wypad we dwójkę na weekend któryś, i może w inne miejsce niż dotychczas:) Zobaczymy zresztą wszystko nawiązuje się do moich urodzin bo mniej więcej tak mieliśmy wpędzić wedle moich planów:)
uciekam się ogarnąć i zastanawiać się co zrobić z resztą tego pochmurnego ale i "pięknego" (bo wolne) dnia.



2 komentarze:

  1. czasem los płata figle i stwarza spotkania niespodziewane...
    u mnie tez załamanie pogody :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się mimo wszystko ciesze, że do spotkania nie doszło:D
    U nas już powrót upałów w sobotę do 33 ma być:D

    OdpowiedzUsuń