wtorek, 14 lipca 2015

Tysiąc wypitych razem kaw


  1. Bo tak naprawdę każdy z nas pragnie tylko jednego: wiedzieć, że jest dla kogoś ważny.Że bez niego czyjeś życie byłoby uboższe

     W końcu mam chwilę aby tutaj zagościć ostatni czasy brakuje mi czasu, albo ochoty na bloga i ogólnie siedzenie przed komputerem.. może dlatego że mam swojego P. obok siebie dzień w dzień 24h na dobę?

    Wczoraj miałam wielką ochotę usiąść tutaj i coś naskrobać wyrzucić z siebie ten cały syf który gościł w mojej głowie, i duszy ale wybrałam inną opcję.
    ubrałam wygodne ciuchy, i wybyłam na kilka dobrych godzin z domu. Nawet to,że zmokłam nieźle- nie było złe - wręcz przeciwnie nawet przyjemne.
    Dziwnie było dzisiejszej nocy samej zasypiać bez tych wielkich ramion które każdego wieczora usypiały mnie do snu. Dziwnie było obudzić się w środku nocy  szukać po całym łóżku tego wielkoluda do którego można się wtulić.
    Ale nad ranem miałam już obok siebie. Wkradł mi się do łóżka i zasnął:) a mi od razu lepiej się spało, mimo, że pogoda za oknem niezbyt przyjazna była.
    Od piątku miałam długi weekend w sumie aż do dziś. Jutro czas najwyższy w końcu pójść do pracy.
    Dziś również odbyłam wizytę u lekarza i nie szkoda było mi dać 120 zł dowiadując się, że tak naprawdę nic strasznego mi nie dolega i nie bedzie z tym żadnych powikłań.
    Kamień z serca mi spadł, kiedy P. doktor wszystko mi wyjaśniła i postawiła pozytywną diagnozę. Muszę tylko łykać tabletki przez 6 miesięcy aby do końca wyleczyć się z tego co mi tam siedzi jeszcze ale to tylko jedna table-teczka na tydzień:)
    Ogólnie u nas wyśmienicie, mieszkanie "na razie" razem podczas remontu chyba nam służy:) bo jest dobrze:)
    Mamy za sobą osiemnastkę:), moje urodzinki, teraz czeka nas w sobotę nasza rocznica:D
    to już będzie 2,5 roku razem:)
    od kiedy zostałam na tej umowie co jestem i robię to co robię niezbyt mi śpieszno do pracy wręcz przeciwnie nie chce mi się do niej chodzić, najzwyczajniej w świecie mi się tam nudzi, nudzi mnie robienie czegoś czego nie lubię - czyli dyrygowanie innymi.
     
     
     

     

1 komentarz:

  1. no tak, jak tak sytuacja wygląda to wcale się nie dziwię, ze nie masz chęci na nic więcej :)
    super, że tak Ci się fajnie układa :*

    OdpowiedzUsuń