niedziela, 17 lipca 2016

183


[18.01.2013]

Cholernie się bałam, bałam się kolejnego spotkania z Nim. Wiedziałam że skoro pozwoliłam na pierwsze i pozwoliłam na kolejne to zaczynam iść w coś co może źle się skończyć dla nas. A tego nie chciałam nie byłam gotowa jeszcze na nowy związek a tego właśnie ode mnie oczekiwał. Ale coś mi nie pozwalało tego zakończyć, te urodziny ten taniec wszystko sprawiło ze całkiem inaczej wyszło niż miało być. Pozwoliłam aby ktoś zaczął mnie zdobywać, aby walczył o mnie.Aby ktoś czuł, że musi zasłużyć na to, by mnie mieć. Nie odwrotnie..Żeby pomyślał, że to właśnie ja jestem z tej wyższej półki i że musi sprostać wyzwaniu. Coś, co jest trudne do zdobycia, jest dużo bardziej szanowane i cenione niż to, co samo przychodzi bez wysiłku, udało mu się to, mimo ciężkiej pracy i wysiłku jaki musiał włożyć w to wszystko abym mu zaufała i dała szansę spróbować czegoś co było dla mnie całkowicie nowym wyzwaniem niż poprzednie. Dziś? Dziś mija 3,5 roku od kiedy to wszystko się zaczęło i trwa.. Trwa do dziś jesteśmy w jednym kawałku mimo noży w domu i innych niebezpiecznych sprzętów.
A wiecie co jest najlepsze? Że nawet jak mnie wkurza to tylko on potrafi poprawić mi humor, to do niego mam ochotę się przytulić mimo że wywołał łzy na mojej twarzy. To od niego słyszę najpiękniejsze dzień dobry w niedzielny poranek zaraz po przebudzeniu "Kochanie kocham Cie" to on poprawia mi humor lodami z Dino :)

10 komentarzy:

  1. czasami dobrze, ze ryzykujemy i robimy coś wbrew "rozsądkowi", tak to bys się wycofała i nie w tak cudownym związku :)/Karolina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, dobrze że P jest uparty :D i nie odpyszczał

      Usuń
  2. może postaw na spontaniczność i niech się dzieje co chce :) tak jest najłatwiej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dałaś radę :*

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. właśnie najważniejsze jest to, żeby pisać tylko dla siebie, nie zwracać uwagi na to, czy poprawnie, czy niepoprawnie, ważne, by z uczuciem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczynając pisałam tylko dla siebie, nawet powiedziałam sobie ze jeśli ktoś tu że znajomych zajrzy to automatycznie usuwam. Zagladacie Wy z początku ciężko było a teraz cieszę się że ktoś tu ma ochotę wchodzić :)

      Usuń
  5. ah i dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Nie mam chwilowo dostępu do komputea ale jak wróci z naprawy od razu dodaje.

      Usuń