środa, 3 sierpnia 2016

186.

Pierwszy dzień, kiedy jestem cały bez niego. Kiedy jadłam sama śniadanie, kiedy nikt mnie nie złapał za rękę nie skradł całusa, nie przytulił. Po spędzonych wspólnie 12 dniach, bez przerwy czuje się samotnie.  Czuję się beznadziejnie nie widząc jego twarzy, nie wiedząc co w danej chwili robi, dziwnie było wczoraj żegnac się  na pożegnanie, okropnie było zasnąć nie wtulajac się w silne ramiona, nie czuć zapachu Jego perfum nie zostając przytulnym w nocy czy nakrytym. Chyba przez te kilkanaście dni przyzwyczaiłam się do tego, że był obok na każde zawołanie, był na dzień dobry i dobranoc.

Wrócilismy z wakacji rozleniwieni więc z ciężkim bólem zbieram się do notki z podsumowania wakacji i książek jakie zakupiłam na urlopie.

1 komentarz:

  1. Ja niedługo niestety będę czuła to samo bo mój wyjeżdża do wojska :(

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)

    OdpowiedzUsuń