niedziela, 8 stycznia 2017

112

"Przepraszam dawną miłość, że nową uważam za pierwszą."

Sześć lat temu myślałam, że nie będę potrafiła komuś zaufać na nowo przez dłuższy czas, wiele ludzi mówi że pierwsza miłość rzeźbi miejsce w sercu i zostaje już na zawsze i nawet jeśli trwa bardzo krótko to zawsze będzie przypominać o tej pierwszej tej przelotnej, i przepłakanej wiele razy w poduszkę, że jest to ta- która zawsze przyjdzie na myśl gdy usłyszy się "pierwsza" a kolejne kolejne już są inne. Nie zgodzę się z tym w moim przypdku tą pierwszą jest ta teraz aktualna już od czterech lat to On nauczył mnie tak naprawdę kochać drugą osobę,  kochać kiedy jest dobrze i źle kiedy zgadzamy się z drugą osobą i w chwilach gdy nasze zdania się różnią nauczył kochać zdrowego i chorego. Zbudował ze mną zaufanie do drugiej osoby, pokazał mi świat ten dorosły gdzie nie zawsze mamy wszystko na wyciagnietej dłoni pokazla, że trzeba twardo stąpać po ziemi i mieć twardy tylek. Nauczył mnie, że każdemu trzeba dać szansę i nie oceniać po wyglądzie. Ze nie powinno się przechodzi obojętnie obok słabszego. Pokazał mi kawałek czegoś na co sama nigdy nie miałabym czasu.
Otworzył się na Mnie i pokazał że ja również mogę zrobić to samo. Od Początku starał się i robił wszystko abym czuła się ważna i kochana, zawsze byliśmy MY nigdy osobno. Każde plany, pomysły,  wyjazdy, problemy były i są NASZE. Nigdy Jego czy Moje że wszystkim jesteśmy razem. Zawsze idzie obok Mnie nigdy przede mną czy za mną.
Zawsze jest obok żebym mogła zwrócić się do Niego gdy będę potrzebowała Go.
Jest czuły i troskliwy ale potrafi być też stanowczy. Jest moim Mężczyzna którym tamten nigdy nie był.

2 komentarze: