piątek, 13 stycznia 2017

113,5

gdy nie widujemy się długo
umawiam się z tobą we śnie
tam jest jak być powinno
tam zawsze jesteś
mogę cię wyśnić tak jak chcę
i gdzie chcę
nie różni się to wcale od prawdy
bo czuję, że naprawdę tam jesteś
więc gdy nie mogę usnąć przy tobie
ty zwyczajnie zasypiasz w mojej głowie

Pamiętam jak mi wciąż powtarzał "oddaje Ci moje serce" tylko mi zaufaj. I dopóki będzie czuł że jest ze mną on będzie mnie kochał. Dziś leżąc wieczorami w łóżku zastanawiam się nad tym co byłoby gdyby teraz czy za jakiś czas nsze drogi się rozeszły. Tak jak On oddał mi swoje serce tak ja oddałam mu moje oddałam nie tylko serce ale również siebie z każdą złą chwilą, z każdą porażka, sukcesem, problemem,tajemnicą czy radością przyjął mnie z całym pakunkiem wad i zalet z całym moim dotychczasowym życiem które nie Zawsze sprawiało że chciało się uśmiechać. Nie chciał wiele chciał jednego abym mu zaufała, żebym pozwoliła mu zaopiekować się mną. Pamiętam jak dziś (zima, mróz a my siedzieliśmy w aucie rozmawiając od trzech godzin pod knajpą. Pamiętam jak powiedział potrzebujesz kogoś kto się Tobą Zaopiekuje, kto Cię przytuli i będzie wspierał chce to robić tylko mi zaufaj) wiele razy sprawilam mu ból -SŁOWAMI! Ale on ciągle był i wspierał wiedział że któregoś dnia będzie dumny z tego że nie zostawił mnie i nie odszedł. To On nauczył mnie tego że nic nie robię sama -że on po to właśnie jest aby mi pomóc uzależnił mnie sobą i od siebie pokazał,że bez Niego nie dam sobie rady i to jest chyb najgorsze. Wiem,że kiedyś jeśli coś się Stanie ja sobie nie poradzę bez niego wie doskonale że nie wyobrażam sobie aby inna mogła Go przytulać i całować aby jakąkolwiek inna kobieta znała Jego zapach perfum, jego wady i zalety, nie chce aby inna nazywał najpiekniejszą,kruszynką nie chce aby inna zajęła w Jego telefonie słowo "żonka " żeby inna zasypiała w Jego ramionach,żeby inna całował w czoło tak jak to robi ze mną żeby inna słuchała Jk minął mu dzień i co Go zdenerwowalo.
To Ja wiem co się stało z Jego psem którego kochał, ja wiem co lubi,czego nie lubi, co sprawia że się uśmiecha,ja znam historie każdej blizny na Jego ciele, ja wiem dlaczego Jego mama jest tak nadopiekuńcza to i wiele jeszcze innych rzeczy wiem tylko Ja. I nie wyobrażam sobie że ktoś kiedyś mógłby wiedzieć to wszystko co ja.
Wiem że bez Niego byłabym Nikim.

1 komentarz:

  1. Ja teraz jestem już dwa tygodnie bez swojego Misiaczka i jest mi cięzko bo to pierwsza nasza taka rozłąka gdy poszedł do wojska :(

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń