środa, 24 grudnia 2014

Życie pisze różne scenariusze, nie warto płakać nad przeszłością


Po ostatnim tygodniu, który przyniósł nam cudowną pogodę, słoneczko każdego dnia i 24 stopnie byłam przekonana, że powraca lato ale z tego założenia wyrwała mnie dzisiejsza pogoda- deszczowo, zimno, i nieprzyjemnie aż się nie chce z domu wychodzić, ale nic nie poradzę jak czeka na mnie praca na szczęście dziś tylko do 10 było;). Weekend'zik zapowiadał się o wiele inaczej niż wszystko zaplanowaliśmy, ale z racja wolnej soboty wszystko obróciło się o 180 stopni na lepsze. W piątek zrobiliśmy szybko krokieciki, i wieczorek spędziłam już w towarzystwie cudownego mężczyzny, spakowana ruszyłam do niego. Sobota była mega zwariowana, miały być grzybki,plany zmieniły się- szybkie porządki, zrywanie winogrona,mufinki a następnie zakupy, i kino. Zakupy powiodły się zaliczone, i kurtka zakupiona! Kino Miasto 44 cudowny film zrobił chyba największe na mnie wrażenie z dotychczasowych filmów kinowych.zdecydowanie polecam wybrać się do kina! Tam łezka nie poleci, tylko od razu cały strumień. Niedziela była dla leniuszków;D leniuchowaliśmy cały dzień oglądając "Kochanie jestem w ciąży" i "że cię nie opuszczę" było łaskotanie, duszenie dużo śmiechu, i rozmów;D A wieczorkiem meczyk! Gratulacje Chłopcy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz