poniedziałek, 14 grudnia 2015

116.

Święta Tuż Tuż!

A u mnie wciąż, jesiennie przeglądając wiele blogów w ostatnim czasie doszłam do wniosku że tylko u mnie nie widać magi zbliżających się świąt.
Ale musicie mi wybaczyć, ze względu na brak czasu, chęci i przede wszystkim na brak tej atmosfery.
Co z tego, że od listopada lecą reklamy z ciężarówkami Coca-coli, sklepowe półki uginają się od nadmiaru dekoracji świątecznych, w niektórych domach jadąc wieczorową porą widać migające światełka na choince, w telewizji zapowiadali już Kevina, no i najważniejsze Karp już czeka w zamrażarce.
A ja kurcze nie czuje tych świąt! za cholerkę! Może jak zacznę dekorować mieszkanie to coś się zmieni! A może ze mną jest coś nie tak?
Ale przecież, wzięłam się za sprzątanie świąteczne, w sobotę czekają mnie zakupy wielkie, no i prezenty zamawiam! to dlaczego ich nie czuje?
Może dlatego, że z roku na rok święta tracą swój MAGICZNY UROK?
Co rok jest niby to samo... odświeżamy mieszkanie, pucujemy okna na błysk, robimy wielkie pranie zasłon, dywanów, lecimy na OGROMNE zakupy tracąc majątek- wychodząc z wózkiem po sam czubek zapchanym wszystkim- jakbyśmy na wojnę się wybierali, a nie świętowali, i pielęgnowali coroczną tradycję. Trzy dni przed Wieczerzą do kuchni facet nie ma wstępu, bo przeszkadza, bo podjada, chce pomóc!- NIEE TY ZROBISZ TO LEPIEJ
On ma zabrać się za coś innego.
Trzy dni, gotowania, pieczenia, jeszcze w Wigilię lecisz na ostatnie zakupy bo przecież ma się zjechać cała rodzina będzie ciocia , wujek, babcia, dziadek,dzieci, przecież to co ugotowałaś przez 3 dni może nie wystarczyć! Musisz lecieć i dokupić a przy okazji pozbawić ludzi którzy Cię obsługują szybszego powrotu do domu aby też mogli przygotować się do Świąt. 
Ale Ciebie to NIE OBCHODZI - to ich praca.
Jest choinka, prezenty, wolne miejsce przy stole, życzenia - co rok te same bo na inne Cię nie stać, co rok ta niezręczna chwila kiedy musisz je złożyć.
Kolacja, i  ODPOCZYNEK bo przecież jesteś zmęczona przygotowaniami. Jeszcze tylko Pasterka, 1 Dzień Świąt i koniec prawie po świętach.. w Drugi odpoczywasz, i opowiadasz całej to rodzinie ile zostało jedzenia...
A pomyśl, o TYCH których nawet nie stać na ciepły kąt a co dopiero pierogi z kapustą, czy barszcz z uszkami?
Święta tracą swój urok, i z roku na rok widać to co raz bardziej, liczy się kto ma lepiej dom udekorowany, albo kupił lepszy prezent dla Bliskich którym pochwali się zaraz w internecie.





6 komentarzy:

  1. Niestety ale wszystkie reklamy czy bilbordy świąteczne, zdjęcia są wyidealizowane i często mijają się z prawdą naszych "szarych" czasem smutnych świąt :/
    Może wzajemna obserwacja ?

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwację i propozycje wejść w linki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie między jednymi a drugimi jest wielka odległość...

      Obserwuje od pewnego czasu:)

      Usuń
  2. tak to już jest - im więcej świąt, tym ich jakoś ubywa, 'przejadają się'. mam ten problem niestety :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się,że jak człowiek "wychodzi" z domu zakłada swoją rodzinę wprowadza swoje zasady, tradycje to Wszystko wraca ta cała magia świat z dzieciństwa

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super blog !! Obserwuje.
    Brajank.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń